Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mistrz Jan z Czarnolasu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mistrz Jan z Czarnolasu. Pokaż wszystkie posty

sobota, 2 lutego 2013

Pech



        Sobota. Ciepły poranek. Stoję z grupa przed Trybunałem Koronnym, w którym obecnie mieści się Urząd Stanu Cywilnego. Zaczęłam więc snuć opowieść o przekupnych sędziach, dając na przykład legendę o „Czarciej Łapie”. Jest to opowieść o tym jak w Trybunale uboga wdowa, przez tych sędziów cały majątek straciła, i aż sami diabli interweniować musieli. Opowiadam też, jak to sam Mistrz Jan z Czarnolasu, zakończył swój żywot w tym przybytku.
         Już mam przechodzić do następnego obiektu, kiedy grupa zapatrzyła się na podążającą do urzędu raźnym krokiem, młodą parę. Na to jeden z turystów (sędziwy pan z głową przyprószoną siwizną) westchną:
-Widać, że do dziś dzień ten przybytek pecha przynosi…