Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szafa gdańska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szafa gdańska. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 lutego 2013

Świat się zmienia.



Pewnego pięknego dnia prowadziłem grupę po jednym z naszych muzeów. Wszyscy w doskonałych nastrojach. Moja grupa składała się z dojrzałych wiekowo turystów, choć było kilkoro w wieku mocno dojrzałym. Posuwaliśmy się zatem powolutku, by wszyscy mogli spokojnie i bez specjalnego pośpiechu pokonać schody, czy podejścia. Co zaś najważniejsze, żeby mogli wszystko dokładnie obejrzeć.
Zainteresowanie poszczególnymi eksponatami wzrastało, zwłaszcza u żeńskiej części grupy, dochodziliśmy bowiem do rękodzieła artystycznego. Srebra rodów magnackich, majoliki i cudownej urody porcelana miśnieńska.
Lewą stronę sali zajmowały dioramy, zainscenizowano w nich komnaty dworku szlacheckiego. Ostatnia diorama przedstawiała umeblowanie, w której poczesne miejsce zajmowała olbrzymich rozmiarów szafa gdańska z pięknymi zdobieniami. Oczywiście na wszystkich zrobiła ona ogromne wrażenie. Byłem zadowolony, że mamy właśnie u nas takie cudo stolarki. Jedna z pań (ta w wieku mocno dojrzałym) nie mogła wręcz oderwać oczu od szacownego mebla.
Podszedłem więc do niej i z dumą wielką powiedziałem:
– „ Bardzo ładna robota, prawda?”.
Pani zaś jakby wyrwana z odrętwienia zmierzyła mnie wzrokiem i z nieukrywanym westchnieniem wyszeptała:
– „Eeeeee to nie to. Widzi pan, kiedyś w takiej szafie można było i czterech kochanków schować, a dzisiaj?”
No cóż świat się zmienia...